Jakie złe auto uwielbiałeś jako dziecko?
Może się to wydawać dziwne, ale jako dziecko miałem ogromną pasję do samochodów. Czytałem wszystko, co miało z nimi związek, od Consumer Reports po EVO, a nawet niektóre magazyny, które nie były stricte motoryzacyjne, ale zawierały wiadomości o samochodach. Choć nie było to najlepsze dla rozwijania umiejętności społecznych i zdobywania serc dziewczyn, udało mi się zostać dziennikarzem motoryzacyjnym, nie kończąc nawet semestru na studiach o samochodach. Z perspektywy czasu, pamiętam również kilka dziwnych obsesji.
Najbardziej z nich zapadł mi w pamięć trzecią generację Forda Taurusa. Miałem może siedem lat, gdy po raz pierwszy go zobaczyłem i nie miałem pojęcia, że był produkowany kilka godzin stąd, w Hapeville. Wyglądał dla mnie zupełnie inaczej niż wszystkie inne samochody na drodze w tamtym czasie – mógłby równie dobrze być egzotyką. Oczywiście, to nie do końca prawda, ale mówimy o wiejskim hrabstwie lat 90. Najbliżej prawdziwej egzotyki do której dotarliśmy, zanim Zaxby’s zaczęło drukować pieniądze (Poza Guthrie’s!), byłoby prawdopodobnie Corvette.
Jednym z niewielu wspomnień z dzieciństwa, które zatrzymałem po moim TBI, jest widok złotego Forda Taurusa przy szkole podstawowej, kiedy to zapytałem mamę, jaki to samochód. Od tego momentu byłem zafascynowany. Moja przyszła czterostanowiskowa garażowa miała być zapełniona zarówno wersjami Forda, jak i Mercury, a także ich wersjami kombi. Moi rodzice tego nie rozumieli, ich znajomi również. Przyznaję, że trochę mnie dziwi, że żaden z moich nauczycieli nie kazał mi napisać listu do Forda na ten temat.
W końcu miałem okazję przejechać się kilkoma Taurusa, a choć wiedziałem, że mogę być rozczarowany, wciąż pamiętam, jak tanie materiały wyglądały i jak źle się prowadził. To wystarczyło, aby powstrzymać mnie przed zakupem trzeciej generacji Taurusa, choć nadal uważam, że jego design jest niesamowity. Cóż, jeśli trafiłaby mi się dobra oferta i miałbym pieniądze pod ręką, być może jeszcze rozważyłbym Taurusa SHO na sześć miesięcy lub rok. Może nie był to świetny samochód, ale dla mnie był niesamowity (zanim w ogóle się w nim zetknąłem).
A wy? Jakim kiepskim samochodem się fascynowaliście jako dzieci? A jeśli mielibyście dzisiaj szansę na tanią wersję, czy zrobilibyście to?